Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Alan
Gość
|
Wysłany: Sob 21:08, 02 Paź 2010 Temat postu: Chata Alana |
|
Opis w drodze. Mają opóźnienia.
Przyszedł w to miejsce. Wkroczył w ogród różany szukając jakiejś ładnej. Czerna? Błękitna? Czerwona? Ach! Wziął po jednej każdego kolor. Usiadł na ławce przed chatę i trzymał je dla Kagami. Wypatrywał jej czujnie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Kagami
Przywódca Wampirów, Admin, MG
Dołączył: 18 Wrz 2010
Posty: 265
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 21:21, 02 Paź 2010 Temat postu: |
|
Kagami nie bała się, że się zgubi. Nie miałaby jak skoro tereny Starego Zamku znała prawie jak własną kieszeń, o ile taką miała. oO Rozglądała się z zachwytem po ogrodzie różanym... Róże były jej ulubionymi kwiatami ze wszystkich istniejących. Gdy zobaczyła siedzącego Alana na ławce uśmiechnęła się delikatnie, wręcz ledwo widocznie. Podeszła do niego i usiadła obok. - Ślicznie tu... - Powiedziała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alan
Gość
|
Wysłany: Sob 21:25, 02 Paź 2010 Temat postu: |
|
- Owszem, ale przy tobie to na prawdę niknie. - Powiedział pokazując jej trzy róże. Jedną czarną, jedną błękitną, a na końcu czerwoną. Wyrwał z krzewu za ławką białą różę, która dopełniła kompozycję.
- Proszę. - Powiedział kładąc jej róże na kolanach.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kagami
Przywódca Wampirów, Admin, MG
Dołączył: 18 Wrz 2010
Posty: 265
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 21:55, 02 Paź 2010 Temat postu: |
|
Uśmiechnęła się lekko zakłopotana, lecz musiała przyznać, że takie komplementy była miłe, i to nawet bardzo. Gdy róże znalazły się na jej kolanach wzięła je do rąk i powąchała jak na filmie (xd). - Dziękuję... - Powiedziała cicho. I przysunęła się trochę bliżej Alana... ; o
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alan
Gość
|
Wysłany: Sob 23:26, 02 Paź 2010 Temat postu: |
|
UDUSZĘ GO!!!
Uznawszy to za dobre wieści, uśmiechnął się serdecznie i objął ją. Zastanowił się przez chwilę nad czymś i zostawił to na później. Ciekawiło go tylko to, że nie mógł się powstrzymać przed czymś bardzo głupim, czym była (oddanie kompa wujkowi na czas nieokreślony, by pójść spokojnie do kibelka, nie zamykając przy tym kart) chęć, do tak rychłego wyznania. Powstrzymał się w duchu i czekał na jej reakcję.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kagami
Przywódca Wampirów, Admin, MG
Dołączył: 18 Wrz 2010
Posty: 265
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 17:06, 03 Paź 2010 Temat postu: |
|
Oj... No trudno, może będzie inna historia lub inny jej układ xd
Gdy chłopak objął ją ramieniem ta spuściła wzrok w dół, nie protestowała. Cóż, znała Alana dokładnie od kilku godzin jednak czuła się przy nim inaczej niż przy innych istotach, które mijała płci męskiej (xd). Wiedziała, że gdyby zapytał o jakąś rzecz czy wydarzenie z jej życia nie miałaby oporów, żeby odpowiedzieć. A było to dość dziwne jeśli chodzi o nią.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alan
Gość
|
Wysłany: Nie 19:10, 03 Paź 2010 Temat postu: |
|
Przez chwilę zastanawiał się nad odpowiedzią, jednak jej brak ze strony Kagami, odebrał mu tą pewność siebie sprzed kilku chwil. Wziął jej dłoń, pocałował zewnętrzną stronę. Po chwili zbliżył się do niej. Czuł jej oddech, wzrok, całą jej istotę. Otworzył usta..
- Do zobaczenia. - Szepnął, puścił dłoń i oddalił się. Po chwili go tu nie było.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kagami
Przywódca Wampirów, Admin, MG
Dołączył: 18 Wrz 2010
Posty: 265
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 20:56, 03 Paź 2010 Temat postu: |
|
Gdy chłopak wziął jej dłoń dała nią prowadzić. Była prawie jak bezwładna jednak nie do końca. Uśmiechnęła się gdy Alan ucałował jej dłoń, był bardzo podobny do ... ech, nie ważne. Gdy odwrócił się i powoli odchodził Kagami pomachała mu delikatnie. Wzięła cztery róże do rąk i rozpłynęła się w obłokach czarnego dymu... Wiedziała, że jeszcze na pewno się zobaczą.
zt.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|