Śnieżna Pustynia

Shiawase

Wchodzisz, a przed Twoimi oczami ukazuje się biel... Biel, biel i jeszcze raz biel. Czy coś jest nie tak? Trafiłeś gdzieś gdzie nie chciałeś? Otóż nie, to właśnie to miejsce. Śnieżna Pustynia jest miejscem, w którym zamiast piasku jest śnieg, a zamiast pojedynczych, małych oaz zamarznięte oczka wodne. Łatwo jest się tu zgubić gdy nie ma się przewodnika i mogą nas zaskoczyć także śnieżyce Very Happy

Miyo

Dylemat wbiegł na pustynie jak szalony. Kawałek za nim szła Miyo, różowa dziewczyna, wyglądała jak żarówka z choinki świątecznej, na tle śniegu. Miyo szła powoli, lecz nie spuszczała oka z białego tygrysiątka. Dziewczyna zostawiała wyraźne ślady w śniegu, nie wiedziała gdzie Dylemat ją zaprowadzi, lecz po chwilce zauważyła że tygrysek ślizga się na zamarzniętym oczku wodnym, Miyo przyspieszyła trochę krok, i usiadła po chwili obok zamarzniętego oczka.

Kagami

Kagami szła z czarnym, mruczącym kotem na rękach, którego głaskała od głowy do ogona. Szła z uśmiechem gdy nag BUM ! Wpadła aż do położy łydek po śnieg. Otworzyła szeroko ze zdziwienia oczy i zaczęła się cicho śmiać, za to Hidoi wskoczyła jej wyżej na ramie, żeby tylko nie dotknąć śniegu. Powolnie wygrzebała się ze swojego 'kłopotu' i zauważyła jakąś fioletowo-różową postać. Poszła w jej stronę i usiadła obok, a Hidoi wskoczyła na zamarznięte oczko przy okazji ślizgając się na jego drugi koniec. - Dzień dobry. - Przywitała się.

Miyo

Miyo uśmiechnęła się do dziewczyny, - Dzień dobry! - powiedziała wesoło, i popatrzała na Dylemata, który się powoli ślizgał za czarną kotką. - Jestem Miyo... - dodała i usiadła po turecku. Miyo zaczęła nucić jakąś piosenka pod nosem.

Kagami

-Miło mi Cię poznać Miyo, ja jestem Kagami... - Powiedziała a w jej głowie pojawiło się powtarzające się imię dziewczyny. - Zaraz, zaraz... Miyo? To Ty byłaś tą bardzo różową, małą dziewczynką, która umie się zmieniać w różowe płatki? - Zapytała i przyjrzała się Miyo. Tak, chyba się nie myli. Pamięta ją z lasu jak próbowała ją przestraszyć będąc w formie smoka. Kątem oka obserwowała reakcję Hidoi na małe tygrysiątko.

Miyo

- Miło mi! - powiedziała i kiwnęła parę razy głową, wyglądało to jakby próbowała się jej pozbyć. - Tak to ja, tylko teraz w starszej formie. - powiedziała i się trochę zaśmiała. - Czyli ty to ten czarny smok? - zapytała, i patrzała jak Dylemat ślizga się za czarną kotką, próbując naśladować jej ruchy.

Kagami

-Dokładnie, to ja. - Odpowiedziała z uśmiechem. - No, no... Zmieniłaś się nie powiem. Ale na dobre. - Zaśmiała się, choć Miyo nadal była bardzo... barwną osobą, to i tak wyglądała lepiej niż wtedy. Kagami przynajmniej tak uważała. - Co tu robicie? - Zapytała znowu obserwując ślizgające się kociaki. Hidoi starała się utrzymać na łapach, jednak zawsze kończyła na brzuchu. Kotka spojrzała na tygrysa i chciała przyjąć postawę pokazującą wyższość, jednak to jej nie wychodziło. Nawet nie wiedziała, że za jakiś czas będzie o wiele mniejsza od pręgowatego.

Miyo

Miyo wzruszyła ramionami - Nic specjalnego... Tygryska znalazłam w dżungli, nie było w pobliżu rodziców, więc go ze sobą wzięłam. Potem to poprostu szłam za nim i trafiliśmy tu. - powiedziała. Cały czas patrzała na kotkę i tygryska, zachichotała kiedy Dylemat, wywróciła się na plecy i wjechał w zaspę, próbując wstać.

Kagami

Kotka widząc jak tygrys wpadł w śnieg zaśmiała się cicho po swojemu. Podeszła do niego i złapała ząbkami za ogon, chciała mu pomóc się wydostać. Że co?! Ona ?! Yyy... no dobra, bez komentarza xd. - A skąd wiesz, że nie będą go szukać? - Zapytała i spojrzała na dziewczynę. Nigdy nie wiadomo co się będzie działo. - A tak poza tym to coś się zmieniło ?

Miyo

- Nigdy nic się nie wie, jeżeli przyjdą to go oddam. - powiedziała, fioletowa grzywka opadła jej na oczy, zasłaniając widok czarnej kotki która ciągnie tygryska za ogon. Miyo szybkim ruchem ręki poprawiła grzywkę, akurat na czas żeby zobaczyć jak Dylemat podskakuje do góry kiedy wyraźniej poczuł ząbki kotki. - Poza tym to nic nowego. Znalazłam chatkę... Mam tygryska... I nic innego nowego nie ma. A u ciebie? - zapytała i przyjrzała się przez chwilę Kagami.

Kagami

Zaśmiała się widząc jak tygrysek nagle zareagował troszkę boleśnie na ugryzienia Hidoi. Potem gdy miała odpowiedzieć na pytanie zmieniła pozycję i usiadła w kwiecie lotosu. Ręce położyła na kolanach i przyjrzała się ich bladej skórze i paznokciom o migdałowym kształcie. - U mnie troszkę się zmieniło... Przygarnęłam do siebie chłopca o imieniu Narrander. Też wampirka, poznałam wszystkie, przynajmniej tak mi się wydaje wampiry będące w tym miejscu i myślę kiedy zrobić pierwsze zebranie. - Powiedziała. Zebranie było jej największym problemem. Nie wiedziała jaki temat tam podjąć, co powiedzieć i jak powiedzieć. Ale ma jeszcze czas na to.

Miyo

- To u ciebie więcej nowości... - powiedziała i się uśmiechnęła. Tygrysek i czarna kotka znowu zaczęli się ślizgać, wywracać i biegać [?]. Nagle zawiał chłodny wiatr, z nieba zaczął się sypać śnieg. Miyo popatrzała do góry kiedy nagle dziwnie się poczuła, w jednej chwili jej oczy zmieniły kolor i się wywróciły na drugą stronę, a w drugiej chwili, nieprzytomna dziewczyna leżała w śniegu. Co się stało? Nikt się nie dowie aż Miyo się nie obudzi.

Kagami

- Trochę... - Powiedziała i dalej przyglądała się bawiącym sie maluchom. Już dawno nie widziała Hidoi w takim stanie. Po chwili poczuła na swojej skórze delikatne płatki śniegu, które roztapiały się od razu po dotknięciu jej. Nagle usłyszała dziwny dźwięk, jakby ktoś lub coś wpadło w śnieg. Spojrzała w stronę Miyo i zobaczyła, że owa osoba leży w śniegu. Kagami szybko znalazła się na nogach i podeszła do koleżanki. - Miyo! Miyo! Obudź się! co Ci się stało?! Miyo! - Krzyczała trzymajac ją za barki i lekko nią wstrząsając.

Miyo

Miyo nie reagowała na wstrząsy. Oczy się szeroko otworzyły, lecz nie były koloru fioletowego tylko, czerwonego jak ogień. Jej buzia się szerzej otworzyła, tak jakby chciała krzyknąć, wyglądała teraz niezbyt ładnie. Po chwili oczy i buzia się zamknęła, a Miyo wyglądała jakby odzyskała oddech. Po chwili otworzyła oczy, naszczęście miały one swój normalny kolor - fioletowy.

Kagami

-Miyo! Miyo! Co Ci się stało ?! - Pytała i zauważyła czerwone oczy. Trochę się zlękła jednak tak czy inaczej nie przestawała dobudzać dziewczyny. Po chwili gdy ta już doszła do siebie powtórzyła swoje słowa. - Miyo! Miyo! Co Ci się stało?! - Musiała usłyszeć odpowiedź. Co się mogło stać? No co się mogło stać? Ona musiała wiedzieć, czuła się w jakiś sposób odpowiedzialna za osobę z nią przebywającą.