Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kagami
Przywódca Wampirów, Admin, MG
Dołączył: 18 Wrz 2010
Posty: 265
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 13:54, 19 Wrz 2010 Temat postu: |
|
Ale trzeba było zauważyć, że tak czy inaczej niebo powolnie, ale zawsze jaśniało co oznaczało nadejście niedługo dnia. - No i pogoda się psuje. - Powiedziała skrzywiona. Nie przepadała za dniami, wolała noc. I w cale nie dlatego, że miałaby się spalić czy błyszczeć niczym diament (xd). Tylko jak było za gorąco jej było słabo... Jeszcze w miarę ciepły dzień mogłą przeżyć, jednak tak czy inaczej kochała noc.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Anqueli
Szpieg
Dołączył: 18 Wrz 2010
Posty: 50
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 14:00, 19 Wrz 2010 Temat postu: |
|
Księżyc zaczął się powoli obniżać, a gdzieś za horyzontem, słońce zaczęło rozświetlać niebo, które teraz mieniło się pomarańczowymi, fioletowymi i niebieskimi kolorami. Jej było obojętnie jaka była pogoda, i jaki czas dnia, chyba że padało, tylko za tym nie przepadała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kagami
Przywódca Wampirów, Admin, MG
Dołączył: 18 Wrz 2010
Posty: 265
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 14:34, 19 Wrz 2010 Temat postu: |
|
Kagami przymrużyła oczy gdy dopadły je pierwsze promienie słońca. Sięgnęła rękoma do czernego kaptura i nasunęła go na głowę. Zasłaniał jej oczy przez co czuła się bardziej komfortowo. Za to kicia zeszkoczyła jej z nóg i zaczęła się wystawiać do słońca. Kto jak kto, ale ona lubiła ciepło. Kagami zaśmiała się cicho widząc kota, który jakby ociera się o ciepłe, słoneczne promienie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anqueli
Szpieg
Dołączył: 18 Wrz 2010
Posty: 50
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 14:37, 19 Wrz 2010 Temat postu: |
|
Anqueli lubiła każdą pogodę, lecz nie lubiła jak jej słońce w plecy grzało. Anq złożyła trochę skrzydła, lecz nadal utrzymywała je nad głową, tworząc skrzydłami coś w typie parasola.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kagami
Przywódca Wampirów, Admin, MG
Dołączył: 18 Wrz 2010
Posty: 265
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 14:47, 19 Wrz 2010 Temat postu: |
|
Kagami zamknęła oczy i się uśmiechnęła. - Jak to jest mieć skrzydła? Możesz na nich latać? - Kolejne pytanie, które zostało stworzone gdzieś w jej głowie. Wiedziała, że nigdy ich mieć nie będzie... Ale zawsze warto wiedzieć. A może jej się to przyda w przyszłości? Nigdy nic nie wiadomo... W ciszy czekała na odpowiedź.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anqueli
Szpieg
Dołączył: 18 Wrz 2010
Posty: 50
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 14:55, 19 Wrz 2010 Temat postu: |
|
Anqueli spojrzała kontem oka na Kagami - Nie wiem, od urodzenia miała skrzydła, i nie wiem jak to jest nie mieć ich. - powiedziała i wzruszyła ramionami. - Latać... Nie wiele razy na nich latałam, przyzwyczaiłam się do chodzenia. - powiedziała i oparła ręce o już trochę cieplejszy piasek.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kagami
Przywódca Wampirów, Admin, MG
Dołączył: 18 Wrz 2010
Posty: 265
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 15:17, 19 Wrz 2010 Temat postu: |
|
-Mhm... - To była jej odpowiedź na pierwszą wypowiedź (xd). - No tak... A pewnie w śród ludzi nie zawsze można było latać... - Powiedziała zamyślona. - O ile w ogóle byłaś wśród ludzi. - Dodała pośpiesznie nie wiedząc czy Anqueli kiedyś spotkała się z ludźmi. - Widzisz... Ja nie urodziłam się wampirzycą. - Oznajmiła mając w głowie tamten wieczór, kiedy jej życie zmieniło się całkowicie i na zawsze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anqueli
Szpieg
Dołączył: 18 Wrz 2010
Posty: 50
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 15:20, 19 Wrz 2010 Temat postu: |
|
Anqueli kiwnęła głową i się uśmiechnęła - Nie pamiętam... - powiedziała i popatrzała swoimi ciemno fioletowymi oczami na morze. Teyth, jej fretka siedziała teraz na jej kolanach, patrząc także na morze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kagami
Przywódca Wampirów, Admin, MG
Dołączył: 18 Wrz 2010
Posty: 265
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 15:28, 19 Wrz 2010 Temat postu: |
|
Trochę zdziwiła ją odpowiedź Anq. Trzeba powiedzieć, że takiej się nie spodziewała. Nie miała zamiaru teraz zmieniać tematu na przykład na to co się stało i kiedy, że stała się wampirem. Nie chciała teraz tego aż tak wspominać, dlatego zostawi to dla siebie. Kotka przyszła do niej i położyła się obok, ogon miała uniesiony wysoko, poruszający się (xd).
EDIT:
Powoli zaczęła wstawać. W międzyczasie kicia wskoczyła jej na ramię. Ta już stała na prostych nogach. Otrzepała ubranie z piasku i poprawiła kaptur. Włosy zabrała z twarzy i spojrzała na Anqueli. - Ja już muszę iść. Do zobaczenia. - Powiedziała i powoli, brzegiem zaczęła wychodzić z tego miejsca. Wkrótce zniknęła z pola widzenia.
z.t
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kagami dnia Wto 15:51, 21 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anqueli
Szpieg
Dołączył: 18 Wrz 2010
Posty: 50
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 17:14, 23 Wrz 2010 Temat postu: |
|
Dziewczyna kiwnęła głową do Kagami, prawde mówiąc to już jej się zaczęło tu nudzić. Wstała a jej fretka przyczepiła się do rękawa kurtki Anqueli. I wolnym krokiem, wyszła w tym samym miejscy co weszła. Powoli zaczęła znikać między drzewami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Charlotte
Medyk
Dołączył: 21 Wrz 2010
Posty: 179
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 19:07, 02 Paź 2010 Temat postu: |
|
Stawiała kolejne kroki, patrząc na swoje stopy zamglonym wzrokiem. Co miała znaczyć ta dziwna piosenka w jej myślach? Oh, nie ważne, nie będzie się tym przejmować. Jej stopa nagle stanęła na czymś białym, miękkim. - Co do...? - Nie skończyła, gdyż jej wzrok napotkał piękne, spokojne morze, oświetlone zachodzącym słońcem. Zmrużyła oczka zaczepnie i ściągnęła trampki ze stóp. Podeszła do tafli morza, a woda co chwilę obmywała jej nogi. Przymknęła oczy z zadowoleniem. Następnie usiadła i poczęła patrzeć przed siebie. Buty położyła obok, zbędny balast.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Abbadon
Dorosły
Dołączył: 29 Wrz 2010
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 19:11, 02 Paź 2010 Temat postu: |
|
Wszedł. Od razu usłyszał szum fal,który zawsze go uspokajał. Wziął głęboki wdech,wyczuwając sól.Spostrzegł jakąś dziewczynę i skinął jej głową. Podszedł jeszcze bliżej do morza,dotykając butami wody.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Charlotte
Medyk
Dołączył: 21 Wrz 2010
Posty: 179
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 19:19, 02 Paź 2010 Temat postu: |
|
Do jej uszu dobiegł dźwięk stawianych kroków, skrzyp pisku, czyiś spokojny oddech. Od razu się odwróciła, lecz nie zmieniała pozycji. Nie odkiwnęła mu, nie miała zamiaru. Mężczyźni od zawsze byli dla niej potworami, nie zamierzała zniżać się do ich poziomu. Partner? Musiałby ją ktoś naprawdę bardzo do siebie przekonać. Zgięła nogi w kolanach i objęła je rękoma. Brodę podparła o kolana.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Abbadon
Dorosły
Dołączył: 29 Wrz 2010
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 19:27, 02 Paź 2010 Temat postu: |
|
Uklęknął,znów się spojrzał na morze. Rozłożył swe czarne skrzydła i zanurzył w słonej wodzie.Poczuł,jak silny prąd ciągnie jego skrzydła,oczyszcza je,dodaje energii. Po chwili znowu uniósł skrzydła,otrzepując je,przypadkiem lekko ochlapał dziewczynę.
-Przepraszam-wymruczał zimno.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Charlotte
Medyk
Dołączył: 21 Wrz 2010
Posty: 179
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 19:34, 02 Paź 2010 Temat postu: |
|
Przyglądała się kątem oka mężczyźnie. Jego skrzydła wywołały u niej ciarki. Jeszcze takich mieszańców brakowało na ziemi! Powstrzymała prychnięcie, które pchało się na jej usta niemiłosiernie. Nagle chłopak otrzepał skrzydła, a kilka kropel wody osiadło na jej włosach, ciele. Spojrzała na niego lodowatym wzrokiem, słuchając przeprosin z obrzydzeniem. Ton jego głosu nie wskazywał na to, że żałuje.
- Nie przepraszaj, jeśli sprawia ci to tyle trudu. - Odwarknęła groźnie, pozwalając by wiatr rozwiał jej ciemne włosy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|