Forum www.dreamcity.fora.pl Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Dołącz do Klanu Zwierzołaków

Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum www.dreamcity.fora.pl Strona Główna -> Dołącz do Klanu
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Soebi Gaabano-Silence
Myśliwy, Admin, MG



Dołączył: 18 Wrz 2010
Posty: 173
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 13:54, 24 Wrz 2010 Temat postu: Dołącz do Klanu Zwierzołaków

Dołącz do Klanu Zwierzołaków i wypełnij formularz.

Kod:
[b]Imię:[/b]
[b]Ranga:[/b]
[b]Historia:[/b]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Arge
Dorosły



Dołączył: 24 Wrz 2010
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 17:15, 24 Wrz 2010 Temat postu:

Imię: Arge
Ranga: Dorosły
Historia: Nigdzie nie mieszkałam dłużej niż przez rok, musiałam znaleźć odpowiednie miejsce i dotarłam tu. Postanowiłam zostać. Nigdy nie miałam przyjaciół ani rodziny. Chciałam znaleźć sobie odpowiednie miejsce. Miałam nadzieję, że trafiłam dobrze. Miejsce wyglądało dość sympatycznie.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Arge dnia Sob 13:27, 25 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kagami
Przywódca Wampirów, Admin, MG



Dołączył: 18 Wrz 2010
Posty: 265
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 17:16, 24 Wrz 2010 Temat postu:

Będzie akcept. Ale rozbuduj trochę historię ok ? Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shiawase
Wieczne Dziecko



Dołączył: 27 Wrz 2010
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 15:55, 27 Wrz 2010 Temat postu:

Imię: Shiawase
Ranga: Dziecko
Historia: Mała dziewczynka o blond włosach i żółtych oczach została znaleziona w kartonie obok jednego ze starych domów dziecka... Tam ją wychowywała kobieta o imieniu Rose. Dziewczynka wydawałaby się normalna gdyby nie jej dziwny język. Mówiąc jednocześnie o samym języku jak i tym, w którym umiała się porozumiewać. Shiawase miała czarny, rozdwojony na końcu, węży język. Jednocześnie można powiedzieć, że umiała rozmawiać z tymi gadami. Dzieci w domu dziecka nie chciały bawić się z Shiaw tak więc ta kiedy była z Rose w wesołym miasteczku razem z małym szczeniaczkiem, który się przybłąkał uciekła i zaczęła szukać nowego domu... Takim to sposobem trafiła tu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kagami
Przywódca Wampirów, Admin, MG



Dołączył: 18 Wrz 2010
Posty: 265
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 15:56, 27 Wrz 2010 Temat postu:

Akcept. Miłej gry Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zick
Dorosły



Dołączył: 30 Wrz 2010
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 14:55, 30 Wrz 2010 Temat postu:

Imię: Zick
Ranga: Dorosły
Historia: Dawno,Dawno temu żył sobie nie mały człowieko-Zwierz zawsze był grzeczny i miły nawet przeprowadzał staruszki przez jezdnię aż w końcu coś w nim tkwiło.Okazało się że to ojciec mu wmuwił że ma być dobrym ale on taki niebył o nie Zick wcale taki nie był.Więc postanowił przestać z tą grzecznością i nie chodził do szkoły,nie przeprowadzał staruszek przez jezdnię tylko grał na komputerze,grał na play station i grał na xboxie tylko to mu się podobałó.Ale on ukrywał to przed mamą i tatą ale oni oczywiście się dowiedzieli rodzice natychmiast zadzwonili po wojsko.Wojsko zabrało go do poprawczaka później przywieźli go tutaj w piękne DreamCity.Zick ucieszył się na widok nowych przyjaciół bo naprawdę Zickowi brakowało znajomych i przyjaciół więc ro dzice zostawili go tutaj by był bezpieczny i nie grzeszył.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kagami
Przywódca Wampirów, Admin, MG



Dołączył: 18 Wrz 2010
Posty: 265
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 14:56, 30 Wrz 2010 Temat postu:

Akceptuję i witam ! ; ]

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lyka
Dorosły



Dołączył: 19 Wrz 2010
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 5/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 15:12, 22 Wrz 2010
PRZENIESIONY
Czw 15:10, 30 Wrz 2010 Temat postu:

Imię: Lyka
Ranga: Myśliwy/Łowca
Historia: Skrót historii:
Dawno gdy Lyka była mała tata i mama szli na spacer.Zostawili Lyke i nie wrócili z dalekiej Wyprawy w świat.Lyka czekała i czekała aż przyjdą ale ich nie było przez kilka lat.Gdy dorosła wymyśliła plan który jej nie wyszedł.Pobiegła szukać rodziców w końcu spotkała nieznajome zwierzęta jeden z wilków rzucił sie na nią Lyka poczuła coś dziwnego w swoim ciele po chwili zauważyła u siebie cztery łapy i ogon później pysk i uszy a jeszcze później przyglądając sie do swoich części ciała ztwierdziła że zamieniła się w jakieś zwierze.Ale wilk nie rzucił sie na nią ze wśćiekłością tylko poczuł zapach przyjaciółki.Okazało się że dziadek i babcia byli zwierzołakami.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Lyka dnia Sob 12:11, 25 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kagami
Przywódca Wampirów, Admin, MG



Dołączył: 18 Wrz 2010
Posty: 265
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 15:11, 30 Wrz 2010 Temat postu:

Jest . Przeniesione .

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Eileen
Dorosły



Dołączył: 03 Paź 2010
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 20:38, 04 Paź 2010 Temat postu:

Imię: Eileen.
Ranga: Dorosły, jeśli można.
Historia: Eileen miała dosc zwyczajne dzieciństwo, jak na kogoś tak nadzwyczajnego. Unikała kłopotów, mieszkając w niewielkim miasteczku z ciotką, co jednak nie było łatwe, jeśli od czasu do czasu włóczyła się po okolicy w postaci bezpańskiego futrzaka. Musiała. Niewątpliwie odziedziczyła to po tatku, ale on nie żył od paru lat, tak jak matka. Oboje zginęli w jakimś wypadku, czy czymś. Nigdy nie otrzymała prostego i szczerego wyjaśnienia.
Czuła silną presję. Czuła się inna wśród tłumu ludzi, który pozornie miał z nią wiele wspólnego, ale tak naprawdę - niewiele. Całe tygodnie spędzane w samotności poza domem, sprawiały, że zaczęła izolowac się. Nie, nie popadała w depresję. Po prostu, czuła, że to nie jest jej życie. Że nie jest wolna, mimo, że wolnośc to pojęcie względne.
A potem szukała ucieczki.
I zdecydowała się na powrót do korzeni. Odliczała miesiące, dni, nawet minuty do osiemnastych urodzin. A wtedy - ruszyła. Śladami ojca. Do jego miasta rodzinnego, od zawsze owianego pewną tajemnicą. Całymi dniami szukała jego śladów, ścieżek którymi podążał, ludzi przewijających się w jego życiorysie. Chwilami nawet traciła nadzieję. Ale strach, a poniekąd zwykła ciekawośc motywowały do działania.
Aż w końcu dopięła swego.
Wpadła na trop miasta odmieńców.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Eileen dnia Pon 20:41, 04 Paź 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kagami
Przywódca Wampirów, Admin, MG



Dołączył: 18 Wrz 2010
Posty: 265
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 20:41, 04 Paź 2010 Temat postu:

Akcept. Pewnie, że można Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Carly
Sweecioszek



Dołączył: 16 Paź 2010
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Carlyfornia. ;3
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 13:11, 17 Paź 2010 Temat postu:

Imię: Carly
Ranga: Sweecioszek [patrz: historia]
Historia:
Głuchy stukot łez nieba obijał się o okna, które ledwo się trzymały. Wydawałoby się, że szpital zaraz się zawali. Co jakiś czas ciemne niebo przeszywała biała błyskawica, pogrążając wszystko w jasności, jak i w niejasności. Jej matkę nie było stać na lepszy szpital, a ojciec, który dotychczas podtrzymywał ją na życiu, zapłodnił, uciekł w szeroki świat, siejąc dalsze niepowodzenie w życiu innych kobiet. Wtem na świat przyszła owa istotka. Małe niemowlę, o zarumienionych policzkach i różowej cerze, o lekkim, miodnym zapachu. Już skroplona delikatnymi łzami matka chciała wziąć ją w ramiona, przytulić, szepnąć cicho, jaka jest szczęśliwa, lecz nie. Lekarz zabrał natychmiast szlochające dziecko, w biegu schodząc do piwnicy. Wyglądało to jak kostnica, albo gorzej. Było to laboratorium, a sam szpital był własnością szalonych naukowców, na pozór nie wyglądający strasznie. Matkę natychmiast zabito środkami odurzającymi, by nie głosiła tego zła, jakie tam panowało, a okrzyknięto, że zmarła po porodzie, jak i jej córeczka. Tam dziecko dostało szczepionkę z genami wilka. Za kilka minut urosły mu uszy, sierść i ogon, a przejmujący płacz zmienił się w żałosne skowyczenie i popiskiwanie szczenięcia. Miało to na celu wypromować szczenię, które było tak posłuszne i inteligentne jak człowiek, o czym nikomu nie było wiadomo, iż faktycznie jest rasy ludzkiej. Była tresowana w nieludzkich warunkach, dostawała dziennie jedynie garść ryżu z miodem. Rosła tak i rosła. Po półtorej roku naukowcy zauważyli, że metamorfoza nie została przeprowadzona pomyślnie. Dorastające szczenię miało wyraźne, ludzkie proporcje. By prawda nie wyszła na jaw, została wyrzucona na śmietnik, jak bezwartościowy śmieć. Ostatkami sił ruszyła w samotną tułaczkę, by odnaleźć swe miejsce na świecie. Jej tułaczka trwała pół roku, przez co zdążyła dorosnąć. Nie miała pojęcia nawet jak się nazywa, więc mówiła na siebie Carly. Po drodze spotykała różnych ludzi, między innymi młodzież, od której oczywiście dostała narkotyki, nieświadoma niebezpieczeństwa. Używka połączona ze szczepionką genów wilka dała wynik nieustającego szczęścia i szaleństwa. Taka przybyła tu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kagami
Przywódca Wampirów, Admin, MG



Dołączył: 18 Wrz 2010
Posty: 265
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 13:14, 17 Paź 2010 Temat postu:

Proszę bardzo i życzę miłej gry Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Psibiani Kollone-Beabilli
Nastolatek



Dołączył: 10 Paź 2010
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 20:03, 19 Lis 2010 Temat postu:

Imię: Psibiani Kollone-Beabilli
Ranga: Nastolatek
Historia:
- Ma pani córkę! - Zawołał lekarz po porodzie. Wyjaśniając, że trzeba zaszczepić dziecko po porodzie zabrał je do wielkiej sali z białymi ścianami i sterylnie czystą, białą podłogą. Wszędzie roiło się od fiolek rozmaitej wielkości i kolorów. Nagle przyszedł starszy brunet o twarzy pełnej zmarszczek. Biały kitel opadał do kostek, a niebieska strzykawka wisiała wraz z ręką w dole. Odłożył ją na bok i stanął prosto przed lekarzem, który trzymał noworodka w ramionach.
- Czy obiekt jest gotowy? - Spytał, nie spuszczając wzroku z twarzy lekarza. Ten skinął potwierdzająco głową.
- Dobrze więc. Zacznijmy. McKonner! Renov! Cherric! - Zawołał trójkę lekarzy, którzy pojawili się od razu.
- Przygotujcie szczepionki. - Nakazał, machając ku nim ręką i pokazując na przestrzeń a nimi. Ci ruszyli bez słowa, by wykonać zlecenie.
Doktor oddał noworodka, który nie płakał, a jedynie kulił się i czasem przewracał się i wił w miejscu. Wyszedł z pomieszczenia, nie patrząc już na wspólnika. Wtem podbiegł do niego jeden z wezwanych.
- Szczepionki gotowe. - Powiedział, odchodząc po chwili wgłąb pomieszczenia. Wszystkie jeżyniówki biły jasnym światłem, oświetlając białe blaty i szafki. Lekarz z noworodkiem w rękach ruszył za nim. Po chwili dotarł do trójki naukowców, którzy majstrowali przy szklanej kolumnie z małym siedzeniem, dookoła którego znajdowały się tysiące igieł, a nad kolumną były trzy pojemniki. Jeden miał w sobie zieloną, niebieską i różową, gęstą ciecz, która zdawała się iluminować. Pojemniki były spore. Lekarz przeniósł dziecko do siedzenia, a kolumnę zamknął szczelnie.
- Rozpocząć wstrzykiwanie mutagenów. - Nakazał, nie spuszczając wzroku z dziecka. Jeden z lekarzy wpisał na nietypowej klawiaturze kilka przycisków i kiwnął głową, na znak, że skończył. Inny poruszył lekko i powoli dźwigną, a strzykawki zbliżały się do dziecka, które było zbyt zmęczone, by kwilić i płakać. Dziewczynka nie miała pokarmu, którego tak potrzebowała. Strzykawki lekko, bo zaledwie na kilka milimetrów, wbiły się, a specyfiki w pojemnikach powoli dostawały się do jej organizmu. W końcu wszystkie ciecze skończyły się. Igły cofnęły się, a po nich nie zostało ani śladu. Głowa dziecka opadła bezwładnie, a w laboratorium włączył się alarm.
- DNA zbyt gwałtownie zostało naruszone! - Zawołał jeden z lekarzy, rzucając się ku dziecku.
- Stój! - Zakazał, podnosząc rękę, by go zatrzymać. Usłuchał. - Zobaczcie. - Rzekł po chwili neutralnym, przekonującym głosem. Alarm ustał, a dziewczynka podniosła głowę, oglądając uważnie otoczenie.
- Eksperyment rozpoczęty... - Rzekł lekarz, wyjmując dziecko z maszyny i ruszając ku jego matce.

...

- Dobrze! Patrzcie na nią! I tak właśnie macie grać! - Wołał wuefista, obserwując poczynania dziewczyny, która grała w piłkę. Tak wyglądały jej lekcje. Wiecznie robiła za przykład. Jak zawsze uczniowie komentowali złośliwie jej wyczyny, a zwłaszcza jedna z zazdrosnych dziewczyn. Zostawiła piłkę i podbiegła do niej z wściekłością w oczach, która była tak wielka, że nikt nie ośmielił się do niej pojeść. Podniosła ją, a ta krztusiła się i machała nogami. Nie mogła się wyrwać z silnego uścisku na swym gardle.
- Zamkniesz się wreszcie? - Wycedziła wściekła przez zęby. Ta nie mogła się odezwać. A może nie chciała... Dziewczyna rzuciła nią o ścianę. Jedynie nauczyciel usiłował ją powstrzymać, ale dla niego skończyło się to tym samym. Dziewczyna uciekła przez okno...

...

Wiatr dął wściekle, a gruba warstwa śniegu okrywała ścieżki lasu, przez który brnęła uparcie Psibiani. Takie imię sobie nadała po ucieczce. Właściwie to dała je sobie, gdy zmieniła się w... to, czym była. Upadła w śnieg, który kuł ją w ciało i mrowił cierpnące kończyny. Zastrzygła długim uchem i zamachała ogonem, by pokazać swe zirytowanie. Mutacja... W końcu wydostała się z lasu, lecz nie wiedziała gdzie jest. Została tu, by tylko odpocząć, ale może zostanie dłużej? Kto wie...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Soebi Gaabano-Silence
Myśliwy, Admin, MG



Dołączył: 18 Wrz 2010
Posty: 173
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 13:29, 20 Lis 2010 Temat postu:

Akcept.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum www.dreamcity.fora.pl Strona Główna -> Dołącz do Klanu Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin